Co internauci myślą o bankach?
W dniu dzisiejszym otrzymałem na skrzynkę pocztową (oczywiście, po wcześniejszym udzieleniu zgody) całkiem interesujące badanie na temat tego, co internauci myślą o bankach. Poniżej zamieszczam infografikę wykonaną przez firmę Think Kong.
Kilka wniosków:
Najpopularniejszym bankiem w internecie jest niewątpliwie mBank i chodzi tu zarówno o pozytywne, jak i negatywne komentarze. eKonto jest z pewnością bardzo dobrym ROR-em, lecz mBank zepsuł sobie reputację ciągle rozpamiętanym przekrętem z kredytami hipotecznymi. Co ciekawe, Multibank (tak jak mBank należy do BRE) jest na dole stawki najczęściej krytykowanych banków. Najwyraźniej mBank obrywa także za brak placówek bankowych i tym samym za jakość telefonicznej obsługi.
Poza tym widać dominację PKO BP niemal pod każdym względem. Kredyty, lokaty - tu bank dominuje w dyskusjach internetowych, mimo że oferta produktowa pod tymi względami jest po prostu kiepska. Domyślam się, że duże zainteresowanie wynika z kredytów studenckich, które w PKO BP są udzielane na potęgę. Natomiast w przypadku lokat zupełnie nie mam pojęcia skąd tyle krzyku.
Na koniec dane związane z wydatkami reklamowymi poszczególnych banków. Tutaj również dominuje PKO PB (lata 2009-2010 - jeszcze bez Szymona Majewskiego). Mocno reklamuje się też ING z Markiem Kondratem na czele. Czy reklama przynosi skutki? W przypadku PKO widać, że niekoniecznie, skoro trzeba było sięgnąć po gwiazdę show-biznesu.
Ogólnie w przypadku banków dominują pozytywne opinie. Nie ma w zestawieniu banku, co do którego istniała przewaga nieprzychylnych komentarzy. Trudno się dziwić, bo banki walczą o zaufanie klientów, szczególnie w erze pieniądza fiducjarnego.
PS: Ciekawe jak badanie wyglądałoby w przypadku Amerykanów, powiedzmy, w październiku 2008 roku :)
Kilka wniosków:
Najpopularniejszym bankiem w internecie jest niewątpliwie mBank i chodzi tu zarówno o pozytywne, jak i negatywne komentarze. eKonto jest z pewnością bardzo dobrym ROR-em, lecz mBank zepsuł sobie reputację ciągle rozpamiętanym przekrętem z kredytami hipotecznymi. Co ciekawe, Multibank (tak jak mBank należy do BRE) jest na dole stawki najczęściej krytykowanych banków. Najwyraźniej mBank obrywa także za brak placówek bankowych i tym samym za jakość telefonicznej obsługi.
Poza tym widać dominację PKO BP niemal pod każdym względem. Kredyty, lokaty - tu bank dominuje w dyskusjach internetowych, mimo że oferta produktowa pod tymi względami jest po prostu kiepska. Domyślam się, że duże zainteresowanie wynika z kredytów studenckich, które w PKO BP są udzielane na potęgę. Natomiast w przypadku lokat zupełnie nie mam pojęcia skąd tyle krzyku.
Na koniec dane związane z wydatkami reklamowymi poszczególnych banków. Tutaj również dominuje PKO PB (lata 2009-2010 - jeszcze bez Szymona Majewskiego). Mocno reklamuje się też ING z Markiem Kondratem na czele. Czy reklama przynosi skutki? W przypadku PKO widać, że niekoniecznie, skoro trzeba było sięgnąć po gwiazdę show-biznesu.
Ogólnie w przypadku banków dominują pozytywne opinie. Nie ma w zestawieniu banku, co do którego istniała przewaga nieprzychylnych komentarzy. Trudno się dziwić, bo banki walczą o zaufanie klientów, szczególnie w erze pieniądza fiducjarnego.
PS: Ciekawe jak badanie wyglądałoby w przypadku Amerykanów, powiedzmy, w październiku 2008 roku :)
Bardzo interesujące badania.
OdpowiedzUsuńW sprawach związanych z bankami zapraszam na stronę www.zysknabank.blox.pl
Interesujące wnioski. Myślałam, że społeczeństwo ma gorszą opinie o sektorze bankowym, a tu miłe zaskoczenie. Ale rzeczywiście muszę się zgodzić z opinią autora, iż z roku na roku banki coraz bardziej dbają o kreowanie pozytywnego wizerunku.
OdpowiedzUsuń