Indeks RESPECT w ciągu roku dał zarobić około 50%, czyli blisko dwa razy więcej niż reszta walorów ze stajni WIGu. Przyjrzyjmy się bliżej temu fenomenowi.
RESPECT powstał w 2009 roku i jest to pierwsze tego typu przedsięwzięcie w Europie Środkowej. Indeks ten zawiera w sobie spółki odpowiedzialne, czyli takie, które mają kojarzyć z takimi pojęciami jak zrównoważony rozwój oraz aspektami społecznymi i ekologicznymi.
Zakwalifikowanie danej spółki do RESPECT wiąże się z trzema etapami:
Więcej informacji: www.odpowiedzialni.gpw.pl.
A teraz należy przejść do rzeczy i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy inwestowanie w spółki z RESPECT, patrząc na jego co najmniej niezłe notowania, jest dobrym pomysłem. Jak zwykle, diabeł tkwi w szczegółach, więc spójrzmy na te spółki oraz ich udziały indeksie:
Kiedy surowce zaczną tanieć, indeks też pójdzie w dół. Pewnym hamulcem jest tu Telekomunikacja Polska wypłacająca co roku znaczną dywidendę i w związku z tym mająca dość stabilne notowania giełdowe.
Z RESPECTu wyciągnąłbym tylko przydatne wnioski dla inwestorów, które dotyczą płynności i przejrzystości informacji. Samo przynależenie spółki do tego indeksu nie powinno być decydującym czynnikiem inwestycyjnym. No chyba że ktoś ma poglądy proekologiczne, ale wtedy nie można nazwać tego inwestowaniem, lecz pakowaniem pieniędzy w ulubioną zabawkę.
RESPECT powstał w 2009 roku i jest to pierwsze tego typu przedsięwzięcie w Europie Środkowej. Indeks ten zawiera w sobie spółki odpowiedzialne, czyli takie, które mają kojarzyć z takimi pojęciami jak zrównoważony rozwój oraz aspektami społecznymi i ekologicznymi.
Zakwalifikowanie danej spółki do RESPECT wiąże się z trzema etapami:
- Z indeksów WIG20, mWIG40, sWIG80 wybierane są najbardziej płynne spółki. Nie zobaczymy tu więc spółek z NewConnect czy niewzbudzających zainteresowania małych spółek z WIGu.
- Ocenie zostaje poddane Corporate Governance, czyli zarządzanie spółką, dbanie o ład korporacyjny, przejrzystość informacji przekazywanych inwestorów w sprawozdaniach finansowych czy na stronach internetowych. Chodzi o wyeliminowanie spółek, które po prostu mają inwestorów gdzieś.
- Badanie odpowiedzialności społecznej z pomocą ankiet wypełnianych przez spółki. Ankiety te są następnie szczegółowo weryfikowane.
Więcej informacji: www.odpowiedzialni.gpw.pl.
A teraz należy przejść do rzeczy i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy inwestowanie w spółki z RESPECT, patrząc na jego co najmniej niezłe notowania, jest dobrym pomysłem. Jak zwykle, diabeł tkwi w szczegółach, więc spójrzmy na te spółki oraz ich udziały indeksie:
- KGHM 26,230%
- PKNORLEN 20,954%
- TPSA 14,241%
- PGNIG 8,953%
- BRE 5,535%
- BOGDANKA 4,715%
- HANDLOWY 4,109%
- LOTOS 3,715%
- INGBSK 3,646%
- MILLENIUM 2,904%
- SWIECIE 1,897%
- BUDIMEX 1,187%
- ELBUDOWA 0,991%
- AZOTYTARNOW 0,699%
- BARLINEK 0,224%
Kiedy surowce zaczną tanieć, indeks też pójdzie w dół. Pewnym hamulcem jest tu Telekomunikacja Polska wypłacająca co roku znaczną dywidendę i w związku z tym mająca dość stabilne notowania giełdowe.
Z RESPECTu wyciągnąłbym tylko przydatne wnioski dla inwestorów, które dotyczą płynności i przejrzystości informacji. Samo przynależenie spółki do tego indeksu nie powinno być decydującym czynnikiem inwestycyjnym. No chyba że ktoś ma poglądy proekologiczne, ale wtedy nie można nazwać tego inwestowaniem, lecz pakowaniem pieniędzy w ulubioną zabawkę.
0 komentarze:
Publikowanie komentarza